Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Czasem musimy przeczytać pewne książki. Musimy przeczytać, przetrawić i coś z niej zostawić dla siebie. Janusz L. Wiśniewski jest mistrzem opisywania trudnych i głębokich emocji. Bo nic nie jest czarne i białe.

"I odpuść nam nasze..." to książka nie tylko o uczuciach, zbrodni i pokucie. To również opowieść o Polsce i Polakach żyjących w czasach komunizmu. Jest tu miejsce również na religię, kościół i Boga. Temat winy i kary w perspektywie kościoła wstrząsa i zarazem odświeża nasze spojrzenie na ten nasz ludzki świat. "A przecież to świadomość jest tym, co się najbardziej w życiu liczy. Ten cały bezgraniczny kosmos w naszej głowie..."

Wisienką na torcie dla niezdecydowanych będzie fakt, że Wiśniewski napisał tą historię po spotkaniu z zabójcą Zauchy.

I na sam koniec cytat z Goethego: "Śmierć jest podstępem natury, aby mieć wiele życia za życia".

Czasem musimy przeczytać pewne książki. Musimy przeczytać, przetrawić i coś z niej zostawić dla siebie. Janusz L. Wiśniewski jest mistrzem opisywania trudnych i głębokich emocji. Bo nic nie jest czarne i białe.

"I odpuść nam nasze..." to książka nie tylko o uczuciach, zbrodni i ...

Rozwiń

Zwiń

Kryminały czytam epizodycznie. Ten leżał u mnie trzy miesiące, zanim do lektury zmotywował mnie brak dalszej prolongaty.

To był dobry wybór. Może nie jest to mroczna twórczość Kinga czy kolejna zawiła powieść Mroza ale spędziłam elektryzujące dwa dni z Agnieszką i jej bohaterami.

Wiedeń. Makabryczne dzieła sztuki stają się zalążkiem do popełnienia zbrodni... czy łączy je coś ze śledztwem z przed 15 lat z Wisły? Czy to kolejny naśladowca? Skąd pochodzą odnalezione części ciała? I co z tym ma wspólnego brutalny blog Pauliny Weber? Ile bohaterów tyle możliwości. Każdy ma swoją mroczną historię, o której nie chce nam opowiedzieć.

Przyznam szczerze, że nie odgadłam kto jest mordercą.

Kryminały czytam epizodycznie. Ten leżał u mnie trzy miesiące, zanim do lektury zmotywował mnie brak dalszej prolongaty.

To był dobry wybór. Może nie jest to mroczna twórczość Kinga czy kolejna zawiła powieść Mroza ale spędziłam elektryzujące dwa dni z Agnieszką i jej bohaterami.

Wiedeń....

Rozwiń

Zwiń

"Masz to we krwi" to praktyczny przewodnik, który odkrywa przed nami wszystkie sekrety naszej krwi. Sam tytuł uzmysławia, że wszystko co dzieje się w naszym ciele mogą pokazać nam analizy wyników badań - mamy to we krwi.

Nie jest to książka do poduszki, o której można zapomnieć. Warto ją mieć na swojej półce i wspomagać się każdorazowo przy interpretacji swoich wyników badań. Nie zastąpi to wizyty u specjalisty ale pomoże nam zrozumieć jak działa nasze ciało.

Sama choruję przewlekle na tocznia i reumatoidalne zapalenie stawów przeszło od 9 lat. Przez te wszystkie lata moja morfologia zawsze wychodziła źle. Dodatkowo zmagam się z anemią ale dopiero od autorek "Masz to we krwi" dowiedziałam się czym grozi taki długoletni stan wycieńczenia. Dlatego polecam książki, które nas dokształcają.

Autorki: Paulina Ihnatowicz oraz Emilia Ptak w poszczególnych rozdziałach omówiły konkretne przypadki interpretacji odczytywania wyników w praktyce. Pokazały również jak skomponować zdrową dietę i się suplementować. Cała książka to potężny zbiór wiedzy o krwi i naszym układzie odpornościowym.

Dbajmy o siebie bo lepiej jest zapobiegać niż leczyć!

"Masz to we krwi" to praktyczny przewodnik, który odkrywa przed nami wszystkie sekrety naszej krwi. Sam tytuł uzmysławia, że wszystko co dzieje się w naszym ciele mogą pokazać nam analizy wyników badań - mamy to we krwi.

Nie jest to książka do poduszki, o której można zapomnieć. Warto ją ...

Rozwiń

Zwiń